środa, 17 lipca 2013

LONG WAY

                                               66.  Srebrny lariat o dwuznacznej nazwie.
Nazwa sznura  troszeczkę jest  podyktowana jego długością ale także ilością kilometrów
jakie ma na  swoim koncie - jechałam  -naście godzin i plotłam, plotłam, plotłam.....

                                                       Przypomina długą, krętą drogę.

                                                      

Wyplotłam go dawno , wykończyłam niedawno.


  Zgadnij kotku co mam w środku.....

Sznur jest wydziergany na szydełku z koralików Toho 8/0  Silver-Lined Crystal  na czarnej nitce.



Odrobinę zmodyfikowany po swojemu .
Długość sznura głównego  to 100cm a części dyndałkowej 45 cm.


 Long way  to kolejny transformer, który może być noszony na wiele sposobów i
                                       za każdym razem może wyglądać zupełnie inaczej.
                                         


 Jest bardzo uniwersalny i możne być dopełnieniem każdego rodzaju stroju niezależnie od koloru czy stylu.




 




Zrobiona , jednak niewykończona do kompletu jest bransoletka . A w planach kolczyki i może broszka, która jeszcze wzbogaci możliwości " kombinatorskie " . 
Pozdrawiam serdecznie .

1 komentarz: