Strasznie mi się podobają haftowane koralikami naszyjniki . Strasznie ,strasznie chciałabym taki mieć.
A żeby mieć trzeba się nauczyć . Uczyłam się ... długo..... i .........
Doszłam do wniosku , że to nie dla mnie , niestety :(:(:(
Jednak wolę oprawiać kamienie w koraliki bez podkładów, bez podszywania.
Spróbowałam i teraz już wiem ,że muszę włożyć masę pracy i czasu jeśli chcę by to miało jakiś wygląd.
Tylko nie wiem czy mi zdolności i przede wszystkim czasu wystarczy. Wykonując ten komplecik użyłam kamieni unakitu i koralików Toho.
I o ile do zawieszki mam masę zastrzeżeń o tyle do kolczyków nie mam żadnych. A nawet mi się
podobają :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz