Zastanawiam się ...kontrasty, przyciągają się czy odpychają? pasują do siebie czy wręcz przeciwnie? w biżuterii ? owszem, a w innych dziedzinach?
Dzisiaj prezentuję komplet , który zrobiłam kilka dni temu . Jest to moje wielkie zwycięstwo nad kulkami. Pokonałam bead balls, nie bez wysiłku gdyż najpierw to one mnie pokonały wielokrotnie. Jakoś ciężko było nam się polubić , to znaczy ja je lubiłam nawet bardzo i od dawna , niestety długo było to uczucie jednostronne. Wzorki dalej są oporne na oswajanie (koraliki zachowują się jak dzikie -pojawiają się w miejscach niezaplanowanych) co zademonstruję na kolczykach ;)
37. Komplet jest złożony z naszyjnika, bransoletki i kolczyków. Wyplotłam je z koralików
Toho w kolorze czerni przeplatanej czerwienią i srebrem .
Tutaj widać kuleczki kolorowe......
Naszyjnik ma długość 80 cm , bransoletka 21 cm
38. A oto moja ulubiona caprice -bransoletka ,śliczna , elegancka i bardzo wyjściowa.
Niestety jest też czaso- , koraliko- i igłochłonna.Zrobiłam ją żeby zadać szyku na dzisiejszej imprezie .
Na imprezę nie poszłam z przyczyn hmm..... zdrowotnych , choć niekoniecznie moich .
Pozdrawiam i zapraszam do oglądania .
Prowadzenie bloga jest nadal dla mnie ogromnym wyzwaniem, zdjęcia ,światło , kompozycje a co najtrudniejsze prezentowanie tego wszystkiego tutaj. Mam nadzieję zatem na wyrozumiałość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz